Wiara w wolny handel ciągle żywa
Zawirowania z ostatnich lat wbrew obawom nie sprowokowały fali protekcjonizmu. Przeciwnie, strefy wolnego handlu wciąż kuszą nowe państwa
W miniony weekend liderzy Chin, Japonii i Korei Południowej uzgodnili, że jeszcze w tym roku zaczną negocjować porozumienie o wolnym handlu. Wcześniej w tym roku ogłoszono już wiele mniejszych, często dwustronnych porozumień ograniczających bariery w wymianie handlowej, np. między Japonią i Peru oraz między USA a Koreą Południową.
To sugeruje, że wbrew ostrzeżeniom dyrektora generalnego Światowej Organizacji Handlu (WTO) Pascala Lamy'ego zawirowania gospodarcze z ostatnich lat nie stały się pożywką dla silnych nastrojów protekcjonistycznych. Politycy na całym świecie nadal zdają się wierzyć, że nieskrępowany handel międzynarodowy jest siłą sprzyjającą rozwojowi gospodarczemu. Najwyraźniej dobrze przyswoili sobie lekcję, jaka płynie z wielkiego kryzysu z lat 30. XX w.
Jednym z nielicznych niekwestionowanych faktów z nim związanych jest ten, że pogłębiła i przedłużyła go wojna handlowa, zapoczątkowana przez USA ustawą Smoota-Hawleya z czerwca 1930 r. Na mocy tego dokumentu podpisanego przez prezydenta Herberta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta